Jarmark na 5+

Jarmark odbył się po południu w piątek 16 grudnia, dzień rozpoczynający ostatni weekend przed świętami. Na jarmark nie idzie się tylko po zakupy, choć to ważny cel. Bo jeśli jedzenie ma mieć prawdziwy smak, a ozdoby mają być ładne i oryginalne, to trzeba je kupić właśnie tam. Na stołach targowych jak zwykle znalazło się pyszne jedzenie, oryginalne ozdoby i niepowtarzalne prezenty. Można było zaopatrzyć się między innymi w tradycyjnie wyrabiane wędliny, przetwory, miody i produkty pszczele, domowe wypieki i potrawy świąteczne. Kto był na jarmarku, na pewno oszczędził sobie także wielu przedświątecznych dylematów i nie został z banalnymi pomysłami na prezenty. Na lubańskim rynku, jak co roku był spory wybór pomysłowych i odbiegających od marketowej sztampy upominków – nie tylko tych do jedzenia. Bardzo ciekawie zaprezentowali się twórcy wszelkiego rękodzieła, od przedmiotów wyrabianych z nici po piękne witrażowe lampy (tegoroczna nowość). Wśród wielu pięknych przedmiotów, znaleźć można było naprawdę ciekawe ozdoby nadające domowi świąteczny klimat.
Na stoisku Dolnośląskiej Grupy Literackiej Nurt czekały też książki naszych autorów a u Stowarzyszenia 7 Niebo obrazy członków organizacji. Wśród wystawców znaleźli się także reprezentanci ZSP im. Adama Mickiewicza w Lubaniu, Ośrodka Szkolno-Wychowawczego w Smolniku, Warsztatów Terapii Zajęciowej przy TPD w Lubaniu, i Specjalnego Ośrodka Szkolno-Wychowawczego w Lubaniu.

W całym wydarzeniu jednak nie chodzi tylko o zakupy, ale o spotkanie i radosną, przyjemną atmosferę. Do zatrzymania się na chwilę zachęcały nie tylko rozmowy z wystawcami. Na miejscu można było degustować świąteczne pyszności. Furorę robili uczniowie Szkoły Podstawowej nr 2 w Lubaniu, rozdając pierniczki. Na dzieci czekały bezpłatne otwarte warsztaty lukrowania pierniczków prowadzone przez pracownice Łużyckiego Centrum Rozwoju. Jak się okazało, był to strzał w dziesiątkę, gromada maluchów szybko obsiadła ciasno oba warsztatowe stoły i z zapałem tworzyła małe słodkie cuda. Wielkim powodzeniem cieszyły się także przejażdżki na kucyku z Wild Hill Ranch. Bardzo ciekawym akcentem było otwarcie imprezy przez w pełni umundurowanych członków Historycznej Straży Miejskiej Miasta Lubań. Powiesili oni tradycyjny kapelusz targowy, przypominający czasy dawnego Lubania.

W miarę, jak się ściemniało i zapalały się świąteczne dekoracje, robiło się coraz bardziej nastrojowo. Nie brakowało odpowiedniej oprawy muzycznej, czyli świątecznych hitów i kolęd. Małe koncerty dały przedszkolaki z Przedszkola Miejskiego nr 3 w Lubaniu i niezawodne zespoły „Echo Bukowiny” i „Złote Nutki”.
W finale serca zgromadzonych lubanian podbiła Magda Steczkowska. Ta należąca do znanego muzycznego klanu polska wokalistka popowa, śpiewająca w zespole Indigo ma dorobek ponad 50 płyt. Dawniej była menadżerką siostry, Justyny Steczkowskiej, teraz stawia na własną karierę, znana jest między innymi z występów w programie „Twoja twarz brzmi znajomo”. W Lubaniu Magda Steczkowska oczarowała wszystkich nie tylko głosem, ale rewelacyjnym kontaktem z publicznością. Na scenę zapraszała i dorosłych, i dzieci. Mali lubanianie dzielnie sprostali wyzwaniu, odważnie i spontanicznie śpiewając znane od małego i przekazywane z pokolenia na pokolenie pieśni.

Organizatorami Lubańskiego Jarmarku Bożonarodzeniowego były Łużyckie Centrum Rozwoju i Miejski Dom Kultury w Lubaniu.