"Działo się to w Lubaniu. Pewnego razu w rodzinie Wirblów urodził się syn – syn pierworodny i w ogóle jedyne dziecko. Ojciec uparł się, żeby dać mu na imię Kain – bo przekorny był stary Adalbert Wirbel i lekce sobie ważył wiarę i stare zwyczaje i zawsze w poprzek stawał ludziom i instytucjom".